Info

avatar


Ten blog rowerowy prowadzi JeRzU
z miasta Łódź.




Przejechałem
24626.08
km
w tym
4652.90
km w terenie.





Jeżdżę ze średnią
21.31 km/h
.


Więcej o mnie.





button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

Wykres roczny Wykres roczny blog rowerowy JeRzU.bikestats.pl

Dane wyjazdu:
9.50 km 9.50 km teren
00:31 h 18.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pierwszy raz już za mną :)

Czwartek, 15 września 2011 · dodano: 16.09.2011 | Komentarze 0

Tak jak w tytule pierwszy raz już za mną w spd-ach oczywiście. Tak jak mnie wszyscy ostrzegali że krew się poleje, tak też się stało. Łokieć i kolano troszkę uszkodzone, ale jak brzmi powiedzenie "jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz". Upadek był niegroźny, chcąc się zatrzymać przy chodniku nie zdążyłem się wypiąć i bum. Jakie było zdziwienie ludzi jak leżałem na ulicy, śmiechu co nie miara. Buty bardzo wygodne, dobrze trzymają stopę, ale muszę jeszcze trochę poćwiczyć i nabrać wprawy w wypinaniu się z pedałów. Jeszcze kilka jazd i myślę że dojdę do wprawy która pozwoli mi bezpiecznie podróżować moim środkiem lokomocji.


Dane wyjazdu:
34.74 km 0.00 km teren
02:01 h 17.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

shoping

Wtorek, 13 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 2

Przyszła pora i czas na zakup nowych butów, padło na SPECA. Wybrałem się do miasta Łodzi oczywiście bo u siebie w mieście takie sprzętu nie zakupie bo nie ma gdzie. Jak ojciec się dowiedział że jadę po buty to od razu się dołączył, i pojechaliśmy razem. Na początek na Kopernika do Gold Sportu. Mieli kilka bar Shimano ale nie przypadły mi do gustu, więc pojechaliśmy dalej. Inter sport był niedaleko ale tam także lipa. Zostało jeszcze Dynamo na Kilińskiego. I tam wpadły mi w oko moje trzewiki. Zakupy się uday, buty ładnie się prezentuję. Teraz tylko czekam już na pedały, kurier powinien przyjechać jutro i w drogę :)






Kategoria Miasto


Dane wyjazdu:
50.25 km 24.00 km teren
01:53 h 26.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Niedzielny relax

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 0

Piękna pogoda za oknem, więc nie można było tego zmarnować. Dzisiaj postanowiłem się wybrać nad Zofiówkę, niestety znowu samemu ale co tam. Jechało się bardzo przyjemnie, cieplutko i słonecznie. Po drodze spotkałem kilkunastu cyklistów. Trasa nie za długa taka w sam raz jak na niedzielne popołudnie :) Kilka zdjęć:












Dane wyjazdu:
12.51 km 0.00 km teren
00:47 h 15.97 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

z szymonem.......

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
50.14 km 13.00 km teren
02:28 h 20.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miejsko i nie teylko...........

Piątek, 9 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
14.50 km 14.00 km teren
00:39 h 22.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

byle przed siebie :)

Środa, 7 września 2011 · dodano: 08.09.2011 | Komentarze 0

Jak co dzień wybrałem się na "rewer", a że pogoda nie rozpieszczała trzeba było się cieplej ubrać. Trasa nie za długa a raczej bardzo krótka. Wizyta nad stawem, objazd Rzabiczek i chwilę po mieście po czym powrót do domu. Przejażdżka dotleniająca


Dane wyjazdu:
39.32 km 12.00 km teren
01:37 h 24.32 km/h:
Maks. pr.:54.36 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Pabianic :)

Wtorek, 6 września 2011 · dodano: 06.09.2011 | Komentarze 0

Wybrałem się po pracy do Pabianic. Jest to mała paranoja bo przecież tam pracuję ale rowerem dawno nie byłem. Stała trasa przez Porszewice i potem odbicie w prawo przez piątkowisko przez nowo budowaną rasę S8. No jakoś dałem radę przejechać nawet bez większego problemu (gładko poszło). Ale okazało się że mam chyba trochę za mało "gazu" w przednim kole a pompki ze sobą nie wożę. Trzeba się jakoś ratować, jeden telefon do Piotrka (kolega z pracy) i już jest, redukcja na wentyl a żebym mógł dopompować sobie koło na stacji pod kompresorem. Krótki przystanek, chwila rozmowy i moja "inhalacja". Piotrek obejrzał sobie mój rower, bo nie miał chłopak jeszcze okazji i w drogę powrotną. Po drodze zahaczyłem o Orlen. Postanowiłem wrócić do domu przez kolejny odcinek nowo budowanej trasy S8. Ale nie wiedziałem że właduję się na przysłowiową minę. Po pierwsze przejazd jest praktycznie zerowy, pełno błota i gliny. Zagadałem z pracownikami budowy a żeby pomogli mi się przedostać na drugą stronę. Podpowiedzieli co i jak i dałem radę się przebić. Ale po tej krótkiej przeprawie cały byłem w glinie, nawet na okularach się znalazła. Mój środek lokomocji nie wyglądał wcale lepiej. I już prosto w kierunku domu z górki do Maratońskiej i dalej prosto Sanitariuszek do Kanzasu. Był to już chyba jedn z tak ciepłych dni tego roku :)


Dane wyjazdu:
37.07 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

na jarmark

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0

Kategoria Miasto


Dane wyjazdu:
83.07 km 34.00 km teren
03:19 h 25.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

to już chyba ostatnie podrygi takiej jazdy??

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
15.68 km 10.00 km teren
00:45 h 20.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

nowy miesiąć czas zacząć

Czwartek, 1 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 0

lato lato i po lecie, wrzesień się rozpoczął a z nim wraz zimne wieczory. Trzeba było już wskoczyć w długie spodnie i kurtkę. Jazda w krótkich spodenkach i w koszulce nie wchodzi w grę. W dzień można jeszcze próbować ale nie wieczorem. Wybrałem się na krótką przejażdżkę nie daleko, praktycznie wokół ośki.